Jest zima, styczeń 2013, wbijam do komisu Toyoty obejrzeć samochód, Corolla nie kradnie mojego serca ale jest wiele „za” żeby się na nią zdecydować, czyli: ma dobry stan, gwarancję na rok, nieduży przebieg, po pierwszym właścicielu, była serwisowana w ASO, ma klimę, grzanie tyłka, poduszki, elektryka itd. Cena tego rocznika na Allegro waha się od 26 do 30 tysięcy, tutaj wystawiona jest za 33 400 ale nie ma się do czego przyczepić – oglądane przeze mnie tańsze okazje z allegro zawsze coś miały, a to podłoga bagażnika zardzewiała (powodziowy?) a to lakier jakby kot na nim mieszkał, finalnie wychodzi, że okazje z Allegro to gruzy więc cena w Toyocie jest uzasadniona. Krótka negocjacja ceny, jakieś dodatkowe opony zimowe, formalności, papiery i staje się posiadaczem mojej pierwszej Corolli.